„Z dziennikarstwem zetknął się, siedząc nad pajdą chleba i ociekającym tłuszczem saucission. Chleb był dobry, upieczony bez drożdży – wyrósł siłą własnego ciasta, w ogrodowym piecu Partridge’a. Wokół domu Partridge’a unosiły się zapachy przypalonej mąki kukurydzianej, ściętej trawy i pieczonego chleba.
Saucission, chleb, wino, opowieści Partridge’a… Z ich powodu przegapił okazję złapania pracy, która mogła mu dopomóc w przyssaniu się do nabrzmiałej piersi biurokracji.”
(Annie Proulx – „Kroniki portowe”)
Czy Wy, podobnie jak ja – jesteście tropicielami cytatów w książkach?
Kiedyś wypisywałam wszystkie, które mnie zachwyciły. Kilkanaście lat temu był z tego niezły pożytek podczas pisania wypracowań na języku polskim. Uzbierało się z nich kilka grubych, zdaje się 96-kartkowych zeszytów. Potem tę czynność zaniechałam, a od kilku lat tropię w powieściach aspekty kulinarne. Okazuje się, że nie tylko powieści kulinarne w nie obfitują. Powyższy cytat jest jednym z nich.
Po więcej oraz po kilka ciekawych kulinarnych linków – zapraszam na Czytelniczego :)
Po więcej oraz po kilka ciekawych kulinarnych linków – zapraszam na Czytelniczego :)
A może macie jakieś swoje ulubione cytaty kuchenne? ;)
Pozdrawiam
Oczko
Ja cytaty czasem zapisywałam na luźnych karteczkach, które niestety często gubiłam. Żałuję, że nie założyłam sobie odpowiedniego zeszytu...:(
OdpowiedzUsuńNic straconego - zawsze możesz założyć na przyszłe cytaty :)
Usuń