„Wysłuchawszy zakurzonych wspomnień i nieprawdopodobnych opowieści starych bajarzy o prostych potrawach gotowanych na ognisku, pod gołym niebem, w rozpadającym się szałasie, człowiek musi zadać sobie pytanie, czy ktoś jeszcze dzisiaj je robi.”
Robią i to nie specjalne jednostki wybrane by zachować dziedzictwo narodowe tylko cały kraj – słoneczna Italia. Teraz również i My możemy kontynuować tradycję w zaciszu własnych domostw dzięki Marlenie de Blasi.
Długo zwlekałam z napisaniem tej recenzji. Dlaczego? Powód banalny... Gotowałam. Spędziłam z tą książką wiele godzin w mojej kuchni i muszę przyznać, że każdy przepis zabierał mnie do nieba a nawet wyżej.
Przedstawione historie pełne są poczucia humoru, miłości, historii i wiedzy geograficznej. Widać jak bardzo te dziedziny są połączone a właściwie nierozerwalne.
Podoba mi się, że treść podzielona jest na regiony. One są szczegółowo scharakteryzowane, dołączone są mapki Przyzwyczaiłam się do tego, że książki kucharskie mają zdjęcia. Ta nie ma i o dziwo nie jest to jej minusem, bowiem język, jakim posługuje się pani Marlena, sposób, w jaki opisuje potrawy daje więcej wrażeń niż wszystkie fotografie przedstawiające jedzenie tego świata. Wielki plus za to, że zostawiono oryginalne nazwy przepisów a te polskie napisano drobniej pod nimi, użyto też do tego innej czcionki.
Na zachętę dodam jeden z moich ulubionych przepisów, który cenie ze względu na wiele możliwości zastosowania. Może być pastą do grzanek jak i sosem do makaronu.
Ricotta Forte – Ricotta z przyprawami
3 rybki anchois przechowywane w soli
3 szklanki pełnotłustego sera ricotta
¼ szklanki grappy lub koniaku
2 małe, wysuszone czerwone papryczki chili, rozgniecione lub ½ -2/3 suszonej i pokruszonej papryczki chili
3 duże ząbki czosnku, obrane i rozgniecione
1/3 szklanki kaparów przechowywanych w soli, opłukanych i osuszonych
Opłucz anchois. Usuń główki i ości, osusz rybki papierowym ręcznikiem.
W misce blendera wyposażonego w stalowe ostrze zmiksuj ricottę z grappą na jednolitą masę. Przełóż do innej miski. W moździerzu rozkrusz papryczki chili z czosnkiem i anchois na pastę. Zmieszaj ją z ricottą i dodaj kapary.
Przełóż ricottę do dużego kamionkowego garnka lub do kilku mniejszych naczyń utrzymanych w rustykalnej stylistyce, przykryj je szczelnie folią spożywczą i wstaw na noc do lodówki, aby doszło do połączenia wszystkich wspaniałych, uzupełniających się smaków.
Buon appetito!
O tej pozycji można pisać wiele superlatyw. Prawda jest jednak taka, że kiedy spróbujecie przygotować, choć jedno danie proponowane przez Autorkę (np. cytowany przeze mnie przepis na Ricotta Forte) dowiecie się, że nie ma słów by oddać stan, w którym będziecie się znajdować.
*Cytat i przepis pochodzą z książki " Smaki południowej Italii" Marleny de Blasi, Wydawnictwo Literackie
Robią i to nie specjalne jednostki wybrane by zachować dziedzictwo narodowe tylko cały kraj – słoneczna Italia. Teraz również i My możemy kontynuować tradycję w zaciszu własnych domostw dzięki Marlenie de Blasi.
Długo zwlekałam z napisaniem tej recenzji. Dlaczego? Powód banalny... Gotowałam. Spędziłam z tą książką wiele godzin w mojej kuchni i muszę przyznać, że każdy przepis zabierał mnie do nieba a nawet wyżej.
Przedstawione historie pełne są poczucia humoru, miłości, historii i wiedzy geograficznej. Widać jak bardzo te dziedziny są połączone a właściwie nierozerwalne.
Podoba mi się, że treść podzielona jest na regiony. One są szczegółowo scharakteryzowane, dołączone są mapki Przyzwyczaiłam się do tego, że książki kucharskie mają zdjęcia. Ta nie ma i o dziwo nie jest to jej minusem, bowiem język, jakim posługuje się pani Marlena, sposób, w jaki opisuje potrawy daje więcej wrażeń niż wszystkie fotografie przedstawiające jedzenie tego świata. Wielki plus za to, że zostawiono oryginalne nazwy przepisów a te polskie napisano drobniej pod nimi, użyto też do tego innej czcionki.
Na zachętę dodam jeden z moich ulubionych przepisów, który cenie ze względu na wiele możliwości zastosowania. Może być pastą do grzanek jak i sosem do makaronu.
Ricotta Forte – Ricotta z przyprawami
3 rybki anchois przechowywane w soli
3 szklanki pełnotłustego sera ricotta
¼ szklanki grappy lub koniaku
2 małe, wysuszone czerwone papryczki chili, rozgniecione lub ½ -2/3 suszonej i pokruszonej papryczki chili
3 duże ząbki czosnku, obrane i rozgniecione
1/3 szklanki kaparów przechowywanych w soli, opłukanych i osuszonych
Opłucz anchois. Usuń główki i ości, osusz rybki papierowym ręcznikiem.
W misce blendera wyposażonego w stalowe ostrze zmiksuj ricottę z grappą na jednolitą masę. Przełóż do innej miski. W moździerzu rozkrusz papryczki chili z czosnkiem i anchois na pastę. Zmieszaj ją z ricottą i dodaj kapary.
Przełóż ricottę do dużego kamionkowego garnka lub do kilku mniejszych naczyń utrzymanych w rustykalnej stylistyce, przykryj je szczelnie folią spożywczą i wstaw na noc do lodówki, aby doszło do połączenia wszystkich wspaniałych, uzupełniających się smaków.
Buon appetito!
O tej pozycji można pisać wiele superlatyw. Prawda jest jednak taka, że kiedy spróbujecie przygotować, choć jedno danie proponowane przez Autorkę (np. cytowany przeze mnie przepis na Ricotta Forte) dowiecie się, że nie ma słów by oddać stan, w którym będziecie się znajdować.
*Cytat i przepis pochodzą z książki " Smaki południowej Italii" Marleny de Blasi, Wydawnictwo Literackie
Recenzja została wcześniej opublikowana na blogu Miss Jacobs Library
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz