Kim jest Nigel Slater
- w Wielkiej Brytanii wie każdy. No, ja do jesieni ub. roku, nie miałam
pojęcia, nigdy o nim nie słyszałam. Co raczej chluby mi nie przynosi (!)
Usłyszałam o nim przy
okazji festiwalu Slow Food, na którym był prezentowany film "Tost.
Historia chłopięcego głodu". Była zapowiedź, że Canal+ i Kuchnia.Tv pokażą
ten film, więc byłam czujna:) i czekałam.
A w paczce od św.
Mikołaja dostałam autobiograficzną książkę Nigela, na podstawie której
nakręcono film.
Niedawno
Canal+ spełnił obietnicę i wyemitował film. Obejrzałam go, a nawet nagrałam.
I teraz tak: książka
a film - to zupełnie inaczej rozłożone akcenty tego samego życia.
Jeśli interesuje was
przede wszystkim biografia Nigela, to jak trudne było życie małego chłopca z
chorą matką, a potem z wrogo nastawioną macochą - to obejrzyjcie najpierw film.
Ale jeśli ciekawi
was, jak rodziło się poczucie smaku Nigela, co zapamiętał ze smaków
dzieciństwa, co uwielbiał, a czego nienawidził - sięgnijcie po książkę.
Trzeba jednak
uczciwie powiedzieć, ze książka jest momentami brutalnie szczera, nie unika
żadnych aspektów chłopięcego i nastolatkowego życia i doświadczenia. W filmie
te aspekty są dość stonowane.
Cóż, czas chyba teraz
na parę słów o tym, kim jest Nigel Slater.
Popularny brytyjski
kucharz, autor, dziennikarz i krytyk kulinarny. Jest autorem wielu książek i
artykułów o tematyce kulinarnej. Przez 18 lat pisał felietony do The Observer.
Jest uwielbianym prezenterem telewizyjnym (programy: Proste dania i Smak mojego
życia). Od najmłodszych lat interesował się gotowaniem. Pracę jako kucharz
rozpoczął w wieku 17 lat w londyńskim hotelu Savoy.
Czytając książkę
zdziwiona byłam, że tak wiele szczegółów kulinarnych potrafił Nigel zapamiętać
ze swego dzieciństwa i że aż tyle można o tym napisać; chociażby na przykład o
ulubionych cukierkach.
A z filmu jedną rzecz
zapamiętacie na pewno: tartę cytrynową z puchatą bezą.
Przyznam się, że
nigdy jej nie robiłam, i postanowiłam sobie, że najwyższy czas to nadrobić. Już
zaczęłam szukać dobrego przepisu.:)
Dodam, że w książce
(ani tym bardziej w filmie) przepisów nie ma. Nigel ma jednak swoją stronę
internetową i tam można znaleźć sporo jego dań. Przepisu na tartę tam jednak
nie znalazłam. W jednym z wywiadów z nim przeczytałam, że do tej pory nie udało
mu się przygotować tarty takiej, jaką robiła jego macocha....
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo i właśnie w zeszłym tygodniu pierwszy raz w życiu tartę cytrynową własnej produkcji jedliśmy w domu :) Przepyszna :) Do popołudniowej herbatki :)
OdpowiedzUsuń